Przepis na praski biznes


Składniki:
- jeden lokal na warszawskiej Pradze (tej oryginalnej, starej) po barze, fryzjerze, sklepie spożywczym itp.;
- tapety w odcieniach bordo;
- zniesione ze strychów, śmietników lub pchlich targów stare fotele, kanapy, krzesła, stoły - każde koniecznie z innej mańki;
- stoły po maszynach do szycia Singera do smaczku, a także stare radia, kredensiki, lustra;
- artystyczne fotografie w antyramach, futurystyczne lub abstrakcyjne obrazy, można dodać również "jelenia na rykowisku" i arrasy z Matką Boże oraz kilimy w różnobarwne pasy;
- nastrojowe lampy;
- urozmaicone menu: piwa różnego rodzaju, kawy, mocniejsze alkohole, coś na ząb - wszystko w uśrednionych cenach;
- opcjonalnie - regał z książkami.

Sposób wykonania:
- pozostawić oryginalną podłogę (deski, klepkę, kafelki, pcv);
- ściany wytapetować i zawiesić na nie przygotowane fotografie i obrazy, można pozostawić wolne miejsce dla twórców chcących wystawiać swoje prace;
- meble zestawić w dowolnym porządku - im mniej mają ze sobą wspólnego, tym lepiej - w skupiskach dla 2, 4 i 8 osób;
- światło przyćmić;
- obtoczyć w chilloutowej lub awangardowej (ale nie za bardzo) muzyce;
- okrasić oryginalną nazwą.

Podawać przez młodą, najlepiej oryginalną w ubiorze, obsługę, od 12 do 2 w nocy.

Sukces gwarantowany (póki nie wyburzą budynku).

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Z górzystej perspektywy

"Wspominactwo i inne religie"