Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2010

"Ojczyznę kochać trzeba i szanować"

Ojczyzna, czyli ziemia ojców, o którą należy dbać całym swoim sercem i całą swoją duszą.   Mam problem z przynależnością. Do Ojczyzny wielkiej na razie nie, do małej - owszem. Taki na przykład casus warszawianina/warszawiaka. Niektórzy rozróżniają te dwa pojęcia, nie tylko językowo - drugie jest potoczne - warszawianin to mieszkaniec Warszawy z urodzenia, z pochodzenia rodziny, warszawiak to przyjezdny. Nie urodziłam się w Warszawie, nie urodzili się tu moi rodzice (jedno jest z Wielkopolski, drugie przyszło na świat na Mazurach). Spowinowacona ze stolicą jestem przez ciocię, żonę brata mojej mamy, która była rodowitą warszawianką z rodziców. Jak na razie większość życia spędziłam pod granicą z Białorusią. A jednak mieszkam w Warszawie od 10 lat, płacę podatki, zarejestrowałam się na liście wyborczej w mojej dzielnicy, interesuję się sprawami miasta, bardzo je lubię i chwalę na każdym kroku. Mimo wszystko odmawia mi się miana warszawianina, odsądza od czci, oskarża, że na święta wyje