Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2013

Wyspiański wielkim poetą był

Obraz
Fot. B. Warzecha, www.malabarhotel.pl Stanisław Wyspiański wszedł do kanonu i został upupiony. Również do niego przylgnęła łatka "wielkim poetą był", a wielu zadaje sobie pytanie, jak zachwyca, skoro nie zachwyca? Tym większe wyzwanie przed tymi, którzy sięgają po Wyspiańskiego, a zwłaszcza jego "Wesele" w teatrze. Miano sztuki narodowej nadano "Weselu" tuż po premierze (1901 r.). Autora obwołano czwartym wieszczem, a on ze zdziwieniem przyglądał się szumowi, który wokół niego powstał i interpretacjom, jakie zaczęły się pojawiać. "A to Polska właśnie", "Miałeś, chamie, złoty róg", Co tam, panie, w polityce", "Szopen, gdyby żył, toby pił" - któż z nas nie zna tych bon motów..., któż nimi nie rzuca na dowód oczytania i znajomości kanonu polskiej literatury... Wyspiański wszak wielkim poetą był (to nic, że umarł na syfilis).