"Arszenik"

Teatralnie zrobiło się ostatnio. Czas na kolejne refleksje.


fot. Bartosz Warzecha, z: http://www.teatrbaj.waw.pl/
 Chyba założę fanclubTeatru Malabar Hotel. Obejrzałam ich kolejny spektakl, tym razem w Teatrze Baj w Warszawie, i znowu się zachwyciłam. Tym razem był to spektakl "Arszenik" z inspiracji "Arszeniku i starych koronek" Josepha Kesselringa. Wystąpiły, w wielu rolach, dwie aktorki: Agnieszka Baranowska (gościnnie) i Magdalena Dąbrowska. Świetna scenografia (że tak nawiążę do wcześniejszych wynurzeń), zabawny tekst, w którym sztuka Kesselringa przeplata się ze współczesnymi odwołaniami kulturowymi, także teatralnymi i fantastyczne wykonanie, potwierdzające klasę aktorów lalkowych. Wystarczy płaszcz, maska, sprawne ciało i głos. Tylko diwe aktorki, a siedem postaci... Uśmiechnęłam się, słysząc ironiczy komentarz do niektórych poczynań teatralnych, nawiązanie do znanych mi osób z kręgu kultury polskiej (nie tylko tej współczesnej).Wszystko trafne i wciągające. Takiego teatru mi brakuje.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Wspominactwo i inne religie"

Z górzystej perspektywy