Popularne posty z tego bloga
Turcja - turecki wschód, cz. 2
Dawno temu zaczęłam opisywać swój wyjazd na wschód Turcji w 2007 r. Po 4 latach czas najwyższy dokończyć opowieść i przejść do kolejnych tureckich wątków. Previously : - podróż pociągami i autokarami do Turcji przez Ukrainę, Rumunię i Bułgarię; - wizyta w Malatyi, na Nemrut Dağı, w Şanlı Urfie, Harranie; - przyjazd do Diyarbakır i zwiedzanie miasta. Domy Mardin Do Mardin wybrałam się dolmuşem z Diyarbakır (ok. 8 TL). Po drodze minęliśmy kilka checkpointów, przy jednym z nich musieliśmy się zatrzymać do rutynowej kontroli. Na wschodzie takie checkpointy to nic zaskakującego, zwłaszcza im bliżej jest się granicy. Mają one na celu wyłapanie potencjalnie (lub nie) niebezpiecznych osób (czyt. Kurdów), mogących zburzyć narodowy spokój. Dwa transporty Malowane odrzwia Mardin położone jest na zboczu wzgórza. Wrażenie robi już widok z dołu, kiedy widzi się malownicze miasto w górze. Im wyżej, tym starsze budynki. Kiedy wysiadłam na główny...
Tureckie jedzenie
Czas obalić wszechobecną w Polsce (a i w wielu krajach europejskich) opinię, że tureckie jedzenie to kebab w okrągłej bule z sosem. Historia ilustrowana :) Będąc kiedyś na południu Turcji poprosiłam o kebab. Jakież było moje zdziwienie, kiedy dostałam podane na talerzu mięso kebabu z pilawem (specyficznie robionym ryżem), pieczonym pomidorem, sałatą i cebulą. (Tu akurat ilustracji brakuję, nawet w internecie nie mogłam znaleźć.) Przypiekane na ruszcie mięso nazywa się döner (pochodzące od słowa - obracać się). Żeby dostać zawijany kebab, trzeba zazwyczaj poprosić o Döner Dürüm . Döner Kebap to właśnie danie, o którym pisałam. Döner Ekmek - to samo mięso, tylko w chlebie przypominającym bułkę wrocławską. Döner Pide zaś, to właśnie "kebab na grubym". Jak widać, możliwości przyrządzania zwykłego döner jest mnóstwo. Przy czym, uwaga, nie ma tam żadnego sosu!!! To europejski (najprawdopodobniej niemiecki) wymysł. W ramach dodatków proponuje się zaś czasami niezwykle ost...
Komentarze
Prześlij komentarz