Strefa kibica
Wróciłam właśnie z miasta i jestem zachwycona!
Chcę, żeby tak już zostało!
Nie należę do grona fanatyków, wielbicieli czy sympatyków piłki nożnej. Mecz w dobrym towarzystwie owszem, obejrzę, ale nie żeby mnie to jakoś szczególnie pasjonowało. Wolę siatkówkę czy żużel. I gdyby nie było Mistrzostw Europy w piłce nożnej w Polsce, też nie zachwiałoby to moją egzystencją. Dlatego nawet z życzliwością obserwowałam inicjatywy w stylu "Pierdolę Euro", wprowadzające ożywczy ferment w "piłkoszał".
Ale dziś, będąc na tzw. mieście, zobaczyłam, jak bardzo ta impreza uaktywniła ludzi. Wszędzie polskie flagi, szaliki. Ale nie tylko polskie. Kibice innych drużyn też się wyróżniają. Mnóstwo zadowolonych ludzi. Miasto przygotowane dla gości. Mieszkańcy owszem, będą odczuwali niedogodności, ale teraz wiem, że wolę postać w korku z powodu Euro niż z powodu jakiegokolwiek strajku (to temat na osobny post...). Warszawa jest kolorowa, gwarna, przyjazna.
Chcę, żeby tak już zostało!
Komentarze
Prześlij komentarz