Zakładki
Wolny czas między cmentarnymi spacerami postanowiłam wykorzystać na przeczytanie odłożonych artykułów. Tych znalezionych w internecie i tych z różnych czasopism przeze mnie kupowanych. Tak więc na podłodze piętrzy się stos papieru, a "Zakładki" w przeglądarce ciągną się w nieskończoność. Odkładane z przeświadczeniem, że kiedyś znajdę na to czas i przejrzę, przeczytam. A to wszystko w poczuciu, że tyle wartościowych rzeczy się dzieje, ukazuje, a ja nie jestem w stanie ogarnąć tego wszystkiego. I głos z tyłu głowy, że powinnam o czymś wiedzieć, na czymś jeszcze się znać. Życie w globalnej wiosce, także kultury i nauki, nie jest łatwe. Im więcej wiesz, tym bardziej jesteś poważany, choć przecież nie da się wiedzieć wszystkiego. Selekcja wiadomości też nie należy do najłatwiejszych. Leonardo da Vinci w XXI wieku to projekt raczej niemożliwy. Wyjścia są dwa. Można swoją ograniczoność zaakceptować i robić swoje - żyć "tu i teraz" z umysłem otwartym na nowe doświadczeni...